Jak patrzę na rosnący smog za oknem bo sąsiedzi jak co roku palą śmieciami w piecach i nie da się okna otworzyć, to czuję się jakby gwiazdka miała być za 2 dni.
@karolina - same here ;) Święta to przereklamowany okres, w którym ludzie popadają w owczy pęd histerii zakupowo-harówkowej. Każdy musi kupić jak najwięcej jak najdroższych prezentów, najbogacej ubrać swoje sztuczne, albo umierające (nie wiem co gorsze) drzewko i zarobić się na śmierć sprzątając mieszkanie i gotując koniecznie 12 potraw. A potem ci sami członkowie rodziny, którzy pogryźli się w przedświątecznym stresie i przepracowaniu, udają, że już nie czują urazy opychając się tymi dwunastoma potrawami przy Wigilijnym stole. Mi się mażą święta gdzieś w górach, z dala od tego wszystkiego :3