Zawsze jak kładę się spać to obowiązkowo pielucha ląduje na pupie. Czasem zdarzy mi się przez sen ją zasikać, jednak ostatnimi czasy takie "wypadki" są bardzo, bardzo rzadkie. Sikanie w pieluchę zaraz po obudzeniu się to nie to samo, tak więc chciałbym się doradzić - czy znacie może jakieś sposoby na "posikanie się przez sen"? Kiedyś przed snem piłem dużo soku pomarańczowego i szedłem spać, ale od dłuższego czasu to na mnie już nie działa. Nie budzę się w nocy na siku, nie robię mimowolnie, ale trzymam aż do rana takie ilości w pęcherzu, że na jedno sikanie jestem w stanie zasikać całe Seni Quatro.
Może nie jest to rozwiązanie długoterminowe ale spróbuj wypić parę piwek lub coś podobnego w celu znieczulenia przed snem a potem popraw innym moczopędnym napojem.
Nie za bardzo mam doświadczenie bo nie zdażyło mi się moczyć przez sen od wieku dziecięcego. Chciałbym poczuć jak to jest ale bałbym się że zdarzy się to kiedy nie mam na sobie pieluchy czyli dość często w nocy.
@ABKacper Myślę, że spokojnie możesz zastosować się do rady, którą dał ci @Des100 Ja osobiście mam taki problem, że bardzo często oddaję mocz, więc posikanie się przez sen, to dla mnie nic nowego.
@ABKacper Niestety nie mogę sobie pozwolić na utratę kontroli nad pęcherzem na co dzień, ale również polecam sposób @Des100 . W moim przypadku ostatnio po ciężkim tygodniu wystarczyły trzy piwka i w nocy siusiałem półprzytomny :D
Ja ćwiczyłem dużo w szkole i teraz jak dużo wypije przed spaniem to szybko mi sie udaje zrobić siku :)
Ćwiczyłem tak bo jak sie w nocy budziłem do wc to na siłe próbowałem zasnąć i jak sie udało to rano było mokro a jak nie mogłem zasnąć to tak na półśpiąco puszczałem i usypiałem i wyćwiczyłem :)
Nie za bardzo mam doświadczenie bo nie zdażyło mi się moczyć przez sen od wieku dziecięcego. Chciałbym poczuć jak to jest ale bałbym się że zdarzy się to kiedy nie mam na sobie pieluchy czyli dość często w nocy.
Ćwiczyłem tak bo jak sie w nocy budziłem do wc to na siłe próbowałem zasnąć i jak sie udało to rano było mokro a jak nie mogłem zasnąć to tak na półśpiąco puszczałem i usypiałem i wyćwiczyłem :)