Cześć kochani! Ostatnio napotkałam mały problem z moimi "malutkimi rzeczami". Nie będę ukrywać faktu - jestem niepełnoletnia, co się wiąże z tym iż muszę mieszkać z rodzicami oraz młodszą siostrą. Nie chce ukrywać moich smoczków, butelek lub zabawek przed nimi, jednak nie mam zielonego pojęcia jak im powiedzieć, że jestem maluszkiem. Do abdl (choć preferuje nazwy little space, bądź age regression) wstąpiłam nie bez powodu. Parę dobrych miesięcy temu zdiagnozowano u mnie depresje. Bycie maluszkiem sprawiało, że mogłam się chociaż na chwile oderwać od szaro-burego świata. Mówiłam o wszystkim mojej psycholog, co przekazała rodzicom, jednak nie wiem co dokładnie im powiedziała. Więc tutaj przychodzę z pytaniem do was. Jest sens tłumaczenia tego rodzicom, a jeśli tak to jak? Z góry bardzo dziękuje za odpowiedź!
#pytanie
Z drugiej strony też trudno mi powiedzieć ile wiedzą Twoi rodzice. Nie tylko Tobie abdl pozwoliło jakoś przeturlać się przez gorsze chwile. Na pewno nie wychodziłbym z założenia, że rodzice muszą wiedzieć wszystko - nawet jeśli teraz nie wiedzą niczego. Natomiast to zależy już od waszych kontaktów a nie od naszych porad :). W moim przypadku rodzice to w wielu przypadkach - tylko rodzice, ale nie powinno tak być :P. Nigdy nie rozmawiałem z rodziną na bardzo intymne tematy i tak już pewnie zostanie :|
Jeśli Ci na tym zależy to im powiedz, że to Ci pomaga.