Wpis
Marek 
ponad 3 lat temu
#opowiadanie

Rozdział 3


Przygotowania



Z racji swojej poważnej kontuzji, Szymon nie był w stanie swobodnie się poruszać, toteż Łucja i Lena pomogły mu zejść po schodach. Z jednej strony Szymon czuł się bardzo nieporadnie a z drugiej całkiem bezpiecznie. Jakoś wewnętrznie przeczuwał (co dla niego samego było bardzo dziwne), że mimo, iż prawie w ogóle nie zna sióstr, to może im zaufać.
Kiedy wszyscy dotarli do samochodu, Łucja posadziła Szymona na tylnym siedzeniu, zapinając mu pas po czym wraz z siostrą usiadła na przednim siedzeniu. Lena odpaliła silniki i samochód ruszył w drogę.

*

Kiedy samochód zajechał pod budynek sklepu medycznego, Szymon poczuł jak serce przyspiesza mu tempa. Z wcześniejszych rozmów z siostrami wywnioskował bowiem, po co go tu przywiozły.
– O czym tak myślisz, słodziaku? – zapytała Łucja, widząc, że Szymon spogląda przed siebie nieobecnym wzrokiem – Jesteśmy na miejscu. Pora wysiadać.
Szymon był tak rozkojarzony, że w pierwszej chwili nie usłyszał słów Łucji. Wrócił myślami do rzeczywistości dopiero wówczas, kiedy poczuł dotyk dłoni Leny na swoim ramieniu.
– Łucja, pomóż mi wysadzić z samochodu nasze maleństwo.
Łucja odpięła pas, otworzyła drzwi od strony pasażera, wysiadła z samochodu, po czym wzięła Szymona pod pachę, delikatnie stawiając go na nogi. Lena zamknęła wszystkie drzwi samochodu za pomocą elektronicznego zamka, po czym wszyscy ruszyli w stronę sklepu.

*

Po wejściu do środka, Szymon rozejrzał się dookoła i zauważył niezliczoną ilość akcesoriów medycznych dla dorosłych. Wśród nich było także bardzo wiele rodzajów pieluch. Zdawszy sobie z tego sprawę, Szymon poczuł jak we krwi wzrasta mu poziom adrenaliny. Coraz bardziej zyskiwał pewność, że (co do jego opieki nad nim) siostry mówiły śmiertelnie poważnie.
– Dzień dobry, co podać? – zapytała młoda ekspedientka, kiedy skończyła obsługiwać starszego pana o lasce.
Łucja i Lena namyślały sie przez moment, lustrując wzrokiem wszystkie półki, a następnie Lena powiedziała:
– Poprosimy najgrubsze dostępne pieluchy dla dorosłych. Najlepiej w rozmiarze M.
Ekspedientka skinęła porozumiewawczo głową, a następnie odwróciła się w stronę jednej z półek. Przyglądała jej się przez moment, a potem podeszła do półki i wzięła do ręki ogromne opakowanie pieluch Super Seni Quatro, kładąc je na ladzie.
– Coś jeszcze? – zapytała.
Lena już zamierzała coś odpowiedzieć, kiedy kątem oka zauważyła, że nie ma przy niej Łucji. Zaczęła szukać jej wzrokiem i po chwili dostrzegła siostrę w pobliżu artykułów z nietrzymaniem moczu przeznaczonych dla kobiet. Łucja z zapałem przyglądała się owym produktom i po chwili wzięła do ręki dwie paczki podpasek Bella Maxi bez skrzydełek. Widząc to, Lena przypomniała sobie, że przecież siostra mówiła jej, że niedługo będzie miała okres.
– Proszę jeszcze doliczyć podpaski – odezwała się Łucja, kładąc dwa opakowania na ladzie.
Ekspedientka wbiła wszystkie produkty na kasę, a następnie oznajmiła:
– Do zapłaty będzie czterdzieści jeden złotych i pięćdziesiąt groszy.
Lena otworzyła torebkę, wzięła do ręki skórzany portfel, a potem wyjęła z niego banknot pięćdziesięcio złotowy, kładąc go na ladzie. Ekspedientka wzięła banknot do ręki, wydała resztę, po czym schowała wszystkie produkty do wielkiej jednorazowej torby, wręczając ją Łucji.
– Dziękujemy bardzo, do widzenia – pożegnała się Łucja z uśmiechem.
– Do widzenia – odpowiedziała ekspedientka, także się uśmiechając.
Łucja i Lena, podeszły do Szymona, a następnie delikatnie chwyciły go pod rękę, po czym opuściły sklep medyczny.

*

Kolejnym miejscem, do którego się udali był sklep dziecięcy. Łucja i Lena kupiły tam smoczek oraz pudry, oliwki i kaszki dla niemowląt. Szymon przyglądał się temu z bijącym sercem i mieszaniną ekscytacji. Z każdą chwilą coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że to wszystko naprawdę ma miejsce.
Po zrobieniu wszystkich niezbędnych zakupów, pasażerowie pojechali do domu sióstr mieszczącego się na obrzeżach miasta. Dziewczyny musiały się bowiem spakować. Skoro miały opiekować się Szymonem przez kilka dni, musiały zabrać ze sobą to, co najpotrzebniejsze.
Kiedy wszystko było już gotowe, pojechali do domu Szymona...

Oto trzeci rozdział mojego opowiadania. Dajcie znać, co sądzicie, a już wkrótce pojawi się kolejny :)
  • 11
  • 11 komentarzy
  • Zgłoś post
    Sissy_boy ponad 3 lat temu
    Kiedy kolejna część?
    Sissy_boy ponad 3 lat temu
    Bardzo dobrze się to czyta
    spartan1997 ponad 3 lat temu
    ✌️✌️✌️👍👍🧡🧡🧸🖤🖤
    spartan1997 ponad 3 lat temu
    Super opowiadanie 👍♥️🧸

    To tylko 4 pierwsze odpowiedzi...

    Zaloguj się na swoje konto, aby zobaczyć pozostałe 11 odpowiedzi Przejdź do logowania

    Od którego roku życia interesują was pieluchy #pielucha #pytanieO hejka! Jest tu jakaś mommy, która chciałaby poodpowiadać na parę pytań a może i wprowadzić mnie we ten ciekawy świat? Jeśli jest to potrzebne to jestem brunetem, mam 19 lat i niebieskie oczy (podobno ładne ale ja się nie znam🙈). Papatki!...Wyjście do koleżanki OPOWIADANIE cz.4 -Jak mogłem O tym zapomnieć?! W szufladzie mojego biurka od 2 dni leżą 4 pieluchy po blokiem. - krzyczałem wręcz piskliwym głosem do Julki - Nie denerwuj się tak, czemu ktoś miałby tam zaglądać? - powi...Jezu mam dość swojego ciała #daddyhelp #fatMam pytanie czy ktoś z was #poznał tu jakas #dziewczyne i spotkał się z nią 🙂