Wpis
i....i
ponad 5 lat temu
Dzisiejsze pytanie jest trochę głębsze niż prosta odpowiedź tak lub nie. Z tego względu ten wpis nie będzie sondażem, a raczej zachętą do rozmowy z samym sobą. W dzisiejszym świecie bardzo łatwo utonąć pod górą kompleksów. To co wszyscy widzimy w mediach i w internecie wpływa na to jak postrzegamy świat. W społeczeństwie które jest tak mocno zafiksowane na punkcie wizerunku trudno znaleźć miejsce dla siebie i być sobą. Mogę tu przedstawić swoje osobiste spostrzeżenia na to ten temat.

Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta jak mogłoby się zdawać. Przecież każdy może powiedzieć, że ABDL jest i tak lepsze niż narkotyki czy alkoholizm - a są ludzie którzy mają inne „nałogi” poza byciem ABDL. Przecież każdym może dodać, że ABDL nie robi nikomu nic złego a mimo to nasz świat zaczyna tonąć pod górą naszych własnych śmieci, w tym pieluch. Każdy może dodać, że wystarczy otoczyć się ludźmi którzy będą nas akceptować w codziennym życiu - chociaż to też nie jest do końca możliwe i zawsze musimy wybierać osoby z którymi chcemy się tym podzielić.

Nie chce tu krytykować jakichkolwiek poglądów. Nie chce mówić co jest dobre a co nie. Na pewno chce pokazać, że akceptacja samego siebie to coś więcej niż przełknięcie wyrzutów sumienia po masturbacji gdzieś pod biurkiem czy w swoim łóżku :). To wieloletni proces a nie jednorazowa czynność.

Rozmawiałem z masą ludzi którzy na pozór udawali silnych i dumnych. Wielu z nich przy pierwszym lepszym niepowodzeniu w życiu ląduje w dołku... którzy sami wykopali pod sobą :). Śmiem twierdzić, że ja też nie raz byłem w takim położeniu. Powody mogą być różne - to już magia indywidualnego przypadku.

Czego nie trawię i nigdy nie zrozumiem to próby okłamywania samego siebie. Ilu facetów mówi, że lubią siebie, że są jacy są, a zaraz potem ... mówią że są za grubi, mają za duże owłosienie albo łysieją. Osoby homoseksualne też borykają się z tym na codzień. Tyle osób ile chciałbym zdzielić po twarzy za jakieś głupie docinki, ale przecież tak też się nie da. A na dobrą sprawę do tej pory nie dzielę się swoją orientacją wprost, chyba że ktoś zapyta.

Jak to wszystko ma się do ABDL? Moim zdaniem z zaakceptowaniem ABDL jest jeszcze trudniej. To jest coś na tyle intymnego i na tyle niepojętego przez ogół społeczeństwa, że nie dziwi mnie widok setek prawie anonimowych osób online. To co zdziwiło mnie najbardziej to prosta struktura ludzi online nawet na tej stronie. Co mam na myśli? Jak myślicie kiedy jest tu najwiecej ludzi? Nie. Nie wieczorem. W środku nocy albo bardzo wcześnie rano. To trochę straszne, bo wiele z tych osób zapewne panicznie boi się jakiegoś nakrycia albo właśnie totalnie nie akceptuje samych siebie i wyładowuje swoje potrzeby ABDL kiedy nie mają innego wyjścia bo nie mogą spać.

Na koniec poruszę trochę inny temat, o którym ostatnio często piszę z osobami które znam. Mianowicie życie czyimś życiem :). Live-vlogging, blogging, masa społecznościówek i zmora współczesnych czasów czyli życie życiem wirtualnym a na dodatek nie swoim. Ah... Patologia naszej cywilizacji rozwija się co najmniej tak szybko jak jej technologia :3. Bo ile osób znajduje sobie jakiegoś domyślnego bloga abdl i wyobraża sobie „jakby to by było być...” kimś innym? Patrzy na czyjeś ulotne szczęście zamiast szukać własnego? Bardzo niebezpieczna pułapka. Prawie tak niebezpieczna jak ciągłe uciekanie przed samym sobą. A brak akceptacji dla tego czym jesteśmy to podstawa do takiej ucieczki. Miłej reszty weekendu. Przepraszam za chaos :x

#pytanie #abdl
  • 3
  • 21 komentarzy
  • Zgłoś post
    Metalman ponad 5 lat temu
    Eh... @Mikki wyprzedziłeś mnie :p Też miałem zamiar założyć podobny wątek. W takiej sytuacji wrzucę jednak to co wyskrobałem tutaj ^^

    Aby w pełni korzystać z frajdy jaką daje AB/DL i CGL koniecznym jest zaakceptowanie tej części siebie. Jest to trudne, ponieważ żyjemy w społeczeństwie, które z różnych względów mniej lub bardziej świadomie i otwarcie stygmatyzuje pewne zachowania. W Polsce kwestia seksualności wciąż jest swoistym tabu. Nie mamy własnych określeń na wiele zjawisk zupełnie "waniliowych" (jak choćby petting), bo zwyczajnie mało kto rozmawia otwarcie o takich sprawach, a kwestia fetyszy stanowi już czyste kuriozum. Nie chodzi tu jednak tylko i wyłącznie o aspekt seksualny, ani tylko o społeczeństwo polskie, ponieważ drugim aspektem jest ogólnoświatowa tendencja do negowania własnej wrażliwości. Jest ona traktowana jako zbędny balast przeszkadzający w osiągnięciu celu, a przejawianie jej często kojarzone jest ze słabością. Jednocześnie negowane są wszelkie zachowania dziecinne, co może być wynikiem działań rodziców popychających swoje dzieci w kierunku rozwoju w okresie wczesnodziecinnym. O ile jest to konieczne w celu zapewnienia dziecku właściwego rozwoju, o tyle sprawia, że dorosły człowiek dziwnie będzie się czół z myślą o ssaniu smoczka, bo to budziło skojarzenia nie z poczuciem bezpieczeństwa i spokojem, a z faktem, że takie rzeczy robią dzieci, a "on jest na to przecież za duży", bo jest dorosły.

    Wszystkie te rzeczy sprawiają, że - nawet nie mając żadnych bezpośrednich negatywnych sygnałów z zewnątrz odnośnie naszych zainteresowań - ciężko nam zaakceptować fakt, bycia AB/DL i / lub Little. Sam walczyłem z tym już od 11 roku życia, kiedy zaczęło mnie do tego świata ciągnąć. Starałem się to zepchnąć do podświadomości, później przegrywałem i kupowałem pieluszki, które później po wykorzystaniu połowy paczki wyrzucałem z poczuciem winy z powodu tego, że znowu się poddałem i znów spychałem temat w kąt. I tak w kółko. Zmieniło się to dopiero, kiedy poznałem przyjaciółkę z mojego miasta również zainteresowaną AB/DL. Była dla mnie pierwszym realnym feedbackiem i sygnałem że bycie AB/DL jest spoko i nie ma powodu, żeby tego w sobie nie akceptować. Obecnie nie mam problemu z samoakceptacją i powoli wciągam w ten świat swoją dziewczynę, która, jak ją poznałem, była zupełnie waniliowa. Z dumą mogę powiedzieć, że choć wciąż nie wie wszystkiego, już tak bardzo vanilla nie jest :3
    i....i ponad 5 lat temu
    @Metalman: Sorry! :P
    Każdy z nas próbował chyba kiedyś coś wyrzucić albo usunąć ten fap folder z dysku - to też tak nie działa. A ukrywanie swoich emocji i odstawianie ich na dalszy plan to kolejny problem naszego społeczeństwa :(
    Metalman ponad 5 lat temu
    @Mikki: Odnośnie życia czyimś życiem - myślę, że problemem jest ogólnie nadmierne fantazjowanie. Z tego, co zauważyłem, bardzo wiele osób - podejrzewam, że głównie tych, które nie do końca akceptują same siebie lub też z innych przyczyn nie mają możliwości spełniania się w AB/DL - ma tendencję do popadania w fantazję już nie tyle na temat wcielenia się w osobę z jakiegoś konkretnego bloga, a zwyczajnie na temat samego AB/DL. Nieraz zdarzyło mi się natrafić na GG na takie osoby i nie jest to zbyt przyjemne, bo nie są one zainteresowane normalną rozmową, poznaniem się wzajemnie, czy wymianą doświadczeń, a jedynie napalone na ostry pisany Role-Play. "Albo będziesz moim tatusiem, albo spieprzaj". I choć z relacji wielu kobiet wywnioskować by można, że to mężczyźni są tak napaleni i natrętni, to jednak nieraz osobami, które odrzuciły mnie od siebie w ten sposób były właśnie kobiety.
    i....i ponad 5 lat temu
    @Metalman: Nadmierne napalanie to też duży problem. Z drugiej strony nie raz zdarzył mi się taki chat role-play i było fajnie. Chociaż najlepiej pisze mi się tak z moim przyjacielem bo wiemy co lubimy :). Natomiast to jest fajne na kilka razy. Żadna fantazja nie zastąpi fizycznego kontaktu a emocje z wirtualnej rozmowy nie przytulą i nie naładują pozytywną chemią naszych baterii. Pisząc z osobami dominującymi też bardzo zdziwiłem się jak wiele uległych chce tylko zrealizować jakąś tam swoją fantazję i iść dalej bez nawiązywania jakichkolwiek znajomości. To wygląda prawie jakby to dominant był „wykorzystywany” przez uległego a nie na odwrót. Trochę to smutne i rozumiem podejście niektórych osób które są „doświadczone” a zarazem suche. Kontynuują rozmowę tylko jeżeli wszystko idzie po ich myśli bo nawet nie liczą na dłuższą znajomość :(

    To tylko 4 pierwsze odpowiedzi...

    Zaloguj się na swoje konto, aby zobaczyć pozostałe 21 odpowiedzi Przejdź do logowania

    Szczęśliwego nowego roku😁 aby ten nowy rok był lepszy i żebyśmy spełniali swoje marzenia❤️😊😊 #zyczenia #nowyrok #post #day #new Hej, czy w popularnych (lub mniej popularnych sieciowkach) sa jakies ciekawe pozycje, jesli chodzi o pieluchy? Jak tak, to bardzo bym prosil o informacje ;)) #pieluchyHejooo ktoś chętny spotkać się dziś na wspólne pieluszkowanie albo się mną zająć? Podlaskie albo Warszawka? 🤭🫶🏻 #szukam #poznamCzy ktoś Was również dostaje hopla na puncie święta zmarłych? Tzn wciskacie się te korki i tłumy żeby zrobić to co można zrobić tydzień wcześniej? Ja wolę na spokojnie 😀 #cmentarzJa na noc już przewinięty, co mogę narazie stwierdzić jest durzo sztywniejsza niż medyczna. Niemożna złączyć nóg co dla mnie jest plusem ☺️☺️ #foto