#pytanie #zdrowie #pampersy #pieluchy
Jestem DL, ale sposobność do noszenia pieluch mam tylko wtedy, kiedy dziewczyny nie ma w domu. Właśnie rozpoczęła nową pracę poza domem - teraz 2 tygodnie jest poza domem, potem wraca na 4 tygodnie. Oznacza to, że teraz mogę je nosić przez 2 tygodnie całą dobę i 4 tygodnie "okazjonalnie" kiedy nie ma jej w domu. Przez ostatnie dni chodzę spać otulony oczywiście w pampersa, jednak zdarzyło mi się już czwarty raz obudzić w zmoczonym pampersie. W ogóle nie pamiętam, żebym się przebudził i specjalnie posikał. Wyjaśnienie jest jedno - musiało się to stać mimowolnie przez sen. Czy istnieje możliwość, że moje ciało/umysł przyzwyczaiło się do tego, że w nocy mam na sobie pieluchę i już za "naturalne" uważa, że może podczas snu spuścić całą zawartość pęcherza bez budzenia mnie? Dziś stało się to czwarty dzień z rzędu i w tej chwili nie wiem, czy odważę się iść spać bez pieluchy. Czy ktoś miał podobnie? Czuję się podekscytowany i jednocześnie przestraszony. Moja dziewczyna może nie być w najlepszym humorze jak jej oznajmię po powrocie, że zacząłem się mimowolnie moczyć w nocy i potrzebuję pieluch.
Mi przeszło po dłuższym czasie. Czasem się zdarzy, że wracam z imprezy na alkoholowym "gazie" i podczas snu moczę się. Ale już mi to nie przeszkadza tak bardzo, po prostu co noc zakładam na sobie pieluchę. Tylko ja mam taką sytuację, że mieszkam już sam i nie muszę przed nikim z tego się tłumaczyć. Podejrzewam, że Ci samo przejdzie po jakimś czasie, tak jak i mi. Po prostu dbaj o to, żeby opróżnić pęcherz przed snem.
Przytrafia mi się to cały czas. Szczerze mówiąc, właściwie nie mogę spać bez założonej pieluszki, ponieważ mój mózg / pęcherz są tak uwarunkowane do noszenia w nocy, że zawsze mam poczucie „potrzeby sikania”, nawet gdy tak naprawdę nie muszę iść.