#DDLG #poezja
Ku niepamięci – Maja Gabriela „króliczek”
Czy pamiętasz te prostsze czasy
To ciepło w piersi do pluszaka wtulone
Te pełne cudowności lasy
Wyobraźnią zniewolone
Tam głęboko w klatce żalu, gdzieś daleko, wyklęci
Są jeszcze istoty co pokażą drogę? Drogę ku niepamięci
Otwierały krainy swe podwoje
Jak zaczarowane jednym tchnieniem
Wykute dłońmi nie tkniętymi życia znojem
Czy pamiętasz te momenty słodkie? Czy smakują zapomnieniem…
Czy jeszcze oni, głosem przyjaciół w tym umyśle zaklęci
Pokazują jak tam wyruszyć? Tam ku niepamięci
Kiedy w sercu żyły prostsze smutki
Ktoś złapał na włosy , ktoś podniósł głos
A świat był taki bezpieczny i taki malutki
Kiedy tak prosty wydawał się Twój los
W świecie akceptacji swej słabości , niewinni i święci
Kołysze jeszcze Cię ta pieśń satyrów? Ta wodząca ku niepamięci
Gdy tyle drzwi stało otworem
Czekających, aż wyszeptasz odpowiednie słowa
Ciało było takie wypełnione wigorem
A każdy dzień to przygoda i odkrywanie świata od nowa
Kiedy ktoś pytał o marzenia, a nie - mała, Co cię kręci
Ten szlak zaniedbany tam jeszcze gdzieś skryty? Ten ku niepamięci
Zauroczone w tak prostym proszę Mamo, proszę Tato
Te krótkie wakacyjne mgnienie
Kiedy uśmiech na twarzy na nadchodzące lato
Wywołał szczęście wolności, pamiętasz to zbanialnienie?
Kiedy dotyk Jego lub Jej jak czar, wszystkie cienie wypędzi
Czy czeka nadal ten pociąg z plastiku? Ten pędzący ku niepamięci
W cieple utkanym z nici tęsknoty
Za idealnym domu ukojeniem
Otulona w suknie dziecinnej duszy pełnej cnoty
Czy nadal czujesz ten zew? Mieniący się jednym pragnieniem
To jeszcze nie koniec, chociaż bezsilność codzienności potrafi tak nęcić
Jeszcze tli się gdzieś w Tobie i klucz i brama, ta do planety niepamięci
Powtarzaj zatem za mną, zanim nadejdą mroki nocy
A ktoś bez serca powie że już się nie powinno
Otul się w biel całunu, tkanego z własnej niemocy
Znajdź i stwórz nową więź, którą nazwiesz rodzinną
Wyrusz tymi słowami do czasu, kiedy się miało potrzeby , nie egoistyczne chęci
„Chodź podaj mi dłoń i zaopiekuj się proszę. Zaprowadź mnie tam, tam ku niepamięci”