Dotarłem pod aptekę. Apteka stoi w takim trochę odludnym miejscu. Wszedłem do środka a tam pani w wieku 27-32 lat siedziała i czytała gazetę. Wyjąłem swój telefon i powiedziałem dzieńdobry. Pani odpowiedziała, wstała i zapytała co podać. Czy są może... yyyy... - chwila specjalnego zwieszenia i niby szukam w komórce sms-a od mamy.
-Czy są może pampersy dla dorosłych na sztuki? - nadal szukam w telefonie nieistniejącego tekstu.
-Tak. Jakie podać?
-Jakieś Semi, czy Seni. Jakoś tak. Są takie? - specjalnie udawałem laika.
-Z Seni na sztuki mamy tylko Super Seni, mogą być?
-Tak. W jakiej są cenie?
-2,30 za sztukę. Ile podać?
-Dwie poproszę. - W tym momencie pani wyszła na zaplecze, w ogóle ją nie obchodziło dla kogo kupuję. Więc wyjąłem telefon i gdy wróciła udawałem rozmowę telefoniczną:
-Kupiłem, jestem w aptece u góry. (Stoi jakby na górce, tuż obok szpitala, ale mimo to jest zaciszna.) Jest już babcia? Ok. Już lecę, pa!
-4,60 poproszę.
-Proszę. - Dałem 5zł, pani wydała resztę, zapakowała w foliową, ciemną reklamówkę.
-Dziękuje i zapraszam ponownie.
-Dziękuję, do widzenia.
-Dzień Dobry, Poproszę Seni rozmiar dwa.
Nie ma co się krępować
Dotarłem pod aptekę. Apteka stoi w takim trochę odludnym miejscu. Wszedłem do środka a tam pani w wieku 27-32 lat siedziała i czytała gazetę. Wyjąłem swój telefon i powiedziałem dzieńdobry. Pani odpowiedziała, wstała i zapytała co podać. Czy są może... yyyy... - chwila specjalnego zwieszenia i niby szukam w komórce sms-a od mamy.
-Czy są może pampersy dla dorosłych na sztuki? - nadal szukam w telefonie nieistniejącego tekstu.
-Tak. Jakie podać?
-Jakieś Semi, czy Seni. Jakoś tak. Są takie? - specjalnie udawałem laika.
-Z Seni na sztuki mamy tylko Super Seni, mogą być?
-Tak. W jakiej są cenie?
-2,30 za sztukę. Ile podać?
-Dwie poproszę. - W tym momencie pani wyszła na zaplecze, w ogóle ją nie obchodziło dla kogo kupuję. Więc wyjąłem telefon i gdy wróciła udawałem rozmowę telefoniczną:
-Kupiłem, jestem w aptece u góry. (Stoi jakby na górce, tuż obok szpitala, ale mimo to jest zaciszna.) Jest już babcia? Ok. Już lecę, pa!
-4,60 poproszę.
-Proszę. - Dałem 5zł, pani wydała resztę, zapakowała w foliową, ciemną reklamówkę.
-Dziękuje i zapraszam ponownie.
-Dziękuję, do widzenia.