Podczas wakacji naszła mnie pewna rozkmina i dziw iż nie napisałem o niej tutaj wcześniej. Otóż byłem na początku sierpnia na festiwalu Pol'and'rock 29 edycja. Bajeczny wielo dniowy festiwal gdzie za obiekty sanitarne robią toytoje. Grubszą sprawę niestety dało się tam załatwić tylko rano kiedy były świeżo opróżnione bo dość szybko się zapełniały. Kuszący stał się wtedy pomysł zaopatrzenia się w pieluchy na przyszłość. Czy są jacyś miłośnicy wielodniowych festiwali i pieluch którzy testowali czy jest to wygodniejsza i nie mniej krępująca opcja? #festiwale#pytanie#toytoje
Na pewno jest to wygodniejsza opcja. Wystarczy zapas pieluch i chusteczek oraz solidny worek na śmieci. Robisz wtedy gdzie chcesz i kiedy chcesz i przewijasz się komfortowo w swoim namiocie. Nie mówiąc już o tym, że zapewne na tego typu festiwalu leje się dużo piwa, a śpiwora nie ma gdzie uprać.