-nazywanie z wejścia córeczką/maluszkiem- tatusiom zdarza się to szczegolnie często ale to nie wzbudza mojego entuzjazmu. Jest to przecież zupełnie obca losowa osoba z portalu. Więc fakt, że zachowuje się jakbyśmy byli w relacji i nie ustala czy mi taki sposob zwracania się odpowiada jest dla mnie naruszeniem granic komfortu. A wystarczyłoby jedno pytanie "jak lubisz żeby się do ciebie zwracać".
-mój drugi red flag to brak zaangażowania w rozmowę. Kiedy dochodzi do sytuacji, że ja wkładam w energię żeby poznać rozmówcę a ten tylko odpowiada na moje pytania to mam poczucie że nie jest zainteresowany rozmową i tracę chęć do angażowania się w poznanie.
-dalej stawiam nieszanowanie wyznaczonych granic. Kiedy mówię, że nie zrobię czegoś a ktoś ponawia prośbę wówczas jest to bardzo naruszające. Taka osoba na starcie pokazuje, że się ze mną nie liczy.
-podobnie kiedy ktoś na starcie wchodzi w rolę daddy/little. Jak w punkcie pierwszym- jeszcze się nie znamy, nie mamy żadnej relacji i jest to dla mnie naruszające.
-tutaj może nie red flag ale ciekawa obserwacja. Kiedy pisałam z little o szczególnie niskim zaangażowaniu w rozmowę (operowanie tylko wyrazami tak, nie, nwm, mhm) to w 95% przypadkach okazywały się mieć między 13 a 16 lat.
-ktoś reaguje niechęcią lub agresją w momencie kiedy daję znać, że z czymś czuję się niekomfortowo.
Ale dla równowagi mam też na tym forum kilka green flagów:
-druga osoba sama z siebie jest zaangażowana w rozmowę
-daje znać kiedy wie że będzie mniej aktywna
-mówi szczerze i jasno o swoich intencjach nawet jak są sprzeczne z moimi i akceptuje fakt ze taka sprzeczność występuje
-mówi wprost kiedy rozmowa jest dla niej niestymulująca i chce ją zakończyć zamiast po prostu urwać.
Podzielcie się koniecznie swoimi doświadczeniami :3
#ddlg #abdl #dyskusja #redflag #greenflag #narzekamsobie