Spektrum jednego i drugiego jest ogormne. Pojęcie kary i nagrody jest też bardzo względne: dla jedengo Malucha klaps będzie karą dla innego nagrodą. W ramach kary lubię krzyknąć, odebrać ulubioną zabawkę. Ale chyba zdecydowanie wolę rozpieszczać moich chłopców: przytulanie, prezenty (pieluchy, śpiochy, zabawki), zabranie na spacer lub kolację z pieluszką pod spodenkami itd itp