Śmieszna sytuacja z wczoraj. Żona wróciła z pracy i miała okres, często czuje się źle w trakcie i zapomniała że nie ma podpasek, czasem sie zdarza więc wziąłem pieluche BetterDry i założyłem, pocałowałem w czółko, zrobiłem herbatę. Żona zadowolona bo ma ciepło i miękko i sucho ale wiadomo ze rozwiązanie tylko do domu a do pracy trzeba jechać, więc powiedziałem że i tak potrzebuje pieczywa wiec kupie jej podpaski, też nic nowego.
Jestem w sklepie i widzę mają przemeblowanie, ogólnie bajzel nieziemski ale podchodzi do mnie pracownik i pyta czy w czymś pomóc bo mają remont i ciężej coś znaleźć. To ja mowie że super że szukam podpasek dla żony, chłonność 2-3 i skrzydełka. Facet zrobił sie czerwony i wydukał: "uhh... yghh... ale ja nie wiem...bo to jest trudne". Popatrzyłem z politowaniem i poszedłem dalej.
Znalazłem. Między mydłem a kocią karmą :D
Dziewczyny tak z waszej perspektywy to często tak jest że jak zapytać chłopaka o podpaski to dramat i "niewiadomoco"?
#okres #taboo