Ale jestem zjebanym człowiekiem, niby bym coś porobiła, wyszła z domu ale jednak nie. Chciałam iść do klubu ale w sumie to za dużo zachodu, trzeba ogarnąć transport i w sumie to nie chcę jutro stracić dnia przez kaca, nie chcę się źle czuć, mam iść do znajomej na kawę i tez mi się w sumie nie chcę, niby chciałabym miec znajomych ale trudno mi utrzymywać z kimkolwiek stały kontakt, co jest kurwa ze mną nie tak, że mi się nic nie chce #przemyslenia
@my.wold.image Jestem tego zdania ze nie ma tu aż tylu osób, wiec jak jedna dziewczyna powie o swoim problemie to nic się nie stanie:) można pomoc/doradzić a nie cisnąć, chcesz gadać tylko o pieluchach to gadaj
Myślę, że wynika to troszkę z Twojego introwertycznego charakteru, czasami mnie również nachodzą takie myśli, że w sumie to poszłabym na spacer ze znajomymi, a potem nagle nachodzi mnie myśl, że jednak nieee, po co iść jak można siedzieć w zaciszu swoich czterech ścian. Czasami po prostu trzeba się przełamać i to akurat po sobie wiem, że mimo niechęci jednak zmuszę się do pójścia to potem nigdy tego nie żałuję bo jednak fajnie jest spędzać czas z innym człowiekiem :)
Mogę powiedzieć że że będzie napewno dobrze