Wpis
PrincessOliviaAB
ponad 3 lat temu
Chciałabym się podzielić z wami pewną historią, która da może troszkę do myślenia. ;) usiądzie wygodnie , weźcie butelkę z mleczkiem i przeczytajcie na spokojnie.

Była sobie pewna dziewczynka. Ale nie była to zwykła dziewczynka, na swój sposób była wyjątkowa. Jej wyjątkowość była znacznie odbiegająca od reszty społeczeństwa. Posiadała coś czego inne dziewczęta nie miały. Dziewczynka chodziła do szkoły podstawowej w jednym z miast powiatowych, starała się zaznajomić z innymi dziećmi. Wolała towarzystwo dziewczynek , chociaż z względu na jej „wyjątkowość” chłopcy tego nie akceptowali. Dziewczynka była gnębiona przez towarzystwo szkolne. Aż w końcu udało się uwolnić od tego i pojąć do gimnazjum. Niestety sytuacja się powtarzała. Dziewczynka zaczęła co raz bardziej rozumieć swój problem i wyjątkowość. Miała nadzieję, że jak uda się do szkoły średniej, rówieśnicy będą bardziej przyjaźni - jak możecie się domyślić. Nie byli. Dziewczynka była gnębiona blisko 13 lat. Postanowiła uciec, pojechała do zupełnie innego miasta na studia. Chciała sie odciąć i być daleko od rodziny z która jej się nie układało i od fałszywych znajomych. Dziewczynka czy tez już bardziej dziewczę to było nieśmiałe. Ale zawsze umiało załapać kontakt. Była przyjazna, kochana, pomocna dla innych. Owszem jej sarkastyczny język czasami mógł zaboleć , lecz każdy kto poznał ją lepiej wiedział, że ta dziewczyna ma za dobre serce dla innych. Ludzie to wykorzystywali. Wiedzieli, że ona wołu bardziej uszczęśliwić innych niż samą siebie. Podłość ludzka nie znała granic. Dziewczyna zaczęła sie zamykać w sobie, nawet szukała pomocy u specjalistów którzy potwierdzili jej odmienność, wyjątkowość. Ale żeby to wszystko naprawić aby byka taka jak inni musiałaby wiele przejść, operacji, kuracji. Środowisko prawdopodobnie i tak by tego nie zaakceptowało. Dziewczyna załamała sie, postanowiła ukrywać swoją odmienność. Kisila to w sobie. Dobrze wiedziała, że nie może o tym z nikim rozmawiać. Wiec zaczęła poznawać ludzi przez internet. Zarówno z kraju jak i zza granicy. Początkowo nie było źle, ale większość ludzi jak dowiadywała sie pod zaś rozmowy co jest nie tak z dziewczyna szybko ulatniali sie. A ci którzy tego nie zrobili po prostu ją wykorzystywali. Dziewczyna miała dosyć , jej jedyna ucieczka po tak trudnym dzieciństwie była ucieczka w inny świat. Świat dziecinny, bez problemowy. Świat pieluszek smoczków. Świat bez cierpienia , bez odtrącenia. Długo jej przychodziła akceptacja tego wszystkiego a kiedy to nastąpiło brakowało tylko jednego elementu. Opiekuna. Osoby która się zaopiekuje mała dziewczynka, da jej platonicznej miłości , rodzicielskiego wsparcia którego nie miała w domu. Dziewczyna w związku z wszystkimi problemami zaczęła mieć problemy z spaniem. Zaczeka brać tabletki nasenne. Co raz więcej ludzi zaczęło ją traktować gówno. Sprawiało jej to niesamowitą przykrość zwłaszcza, że zawsze starała się być dobra dla innych. Aż pewnego dnia poznała w pracy koleżankę. Zaprzyjaźniły się, dziewczyna zaczeka traktować drugą jak siostrę. Zwierzała się jej z problemów, szukała wsparcia. Zaczęła mieć różne przykre myśle , głównie o odebraniu sobie życia. Ta koleżanka wyciągnęła ją z tego po czym … zaczęła ją wykorzystywać. W momencie kiedy ta mała dziewczynka miała już dość, poddała się i trzymala garść tabletek nasennych oraz żyletki obok siebie - straciła również i tą „przyjaciółkę” . Odwróciła się od niej w najgorszym momencie życia, kiedy wszystko się zawaliło i ta odeszła. Dziewczyna się pozbierała ale zaczęła się zamykać jeszcze bardziej w sobie. Tworzyła iluzje , własna muszle w której się zamykała. Dziewczyna zaczęła się dystansować od społeczeństwa, problemy z zaufaniem. Jednak pragnienie posiadania opiekuna wygrywało. Samotność drążyła muszle dziewczyny a ta starała się znaleźć sobie opiekuna który się nią zaopiekuje. Poznała dziewczynę zza granicy , która zaoferowała jej że się nią zaopiekuje online. Niestety skończyło się jak zawsze. W między czasie ta sama dziewczyna która wolała dbać o szczęście innych usłyszała wiele złego na swój temat. Usłyszała ze jest egoistyczna, narcystyczna, że jest dziwką, szmatą, gównem; że powinna zdechnąć. Powinna trafić do gazu! Nienawiść , tak łatwo przychodzi kiedy nawet nie znamy drugiej osoby. Wykorzystanie tak łatwo przychodzi kiedy nie mamy z tego konsekwencji. Dziewczyna straciła całkowicie zaufanie do siebie. Jeśli słyszała ponad 20 lat takie rzeczy w pewnym momencie pęka wszystko i nie jesteś w stanie sie pozbierać. Masz dość. Dziewczyna sie po prostu poddała i przestała walczyć.
Koniec historii, podobała sie wam?

Ps tak, tą dziewczyna jestem ja. A moja odmienność to jest fakt, że urodziłam sie w złym ciele. Że muszę dalej żyć jako chłopak. Że jestem gnojona w realnym świecie i wirtualnym przez wszystkich, labo wykorzystywana. Nie każdy taki jest, ale zastanówmy sie jak mowa nienawiści ostatnio stała sie „popularna” … miłego dnia

#przypowiesc #historia #przemyslenia #omnie
  • 11
  • 55 komentarzy
  • Zgłoś post
    Wzr ponad 3 lat temu
    Bardzo przygnębiająca historia. Urodziłaś w złych czasach, w złym miejscu. Nasze środowisko jeszcze długo nie uzna osób transpłciowych na równi ze sobą. Inność w czasach szkolnych to koszmar gdzie budowanie pozycji albo odwracanie uwagi od własnych porażek odbywa się najczęściej poprzez kierowanie złych intencji do osób które zostały wcześniej zaszufladkowane. Którą to szufladkę zawsze można otworzyć i dosypać odrobinę więcej gnoju dla polepszenia samopoczucia. Jestem pod ogromnym wrażeniem że udało Ci się przetrwać 20 lat znosząc ciągłe szykany. Czy dalej będzie lepiej? Nie do końca, ale trochę tak. Teraz, wybierając ścieżkę zawodową masz pewien wybór, dużo łatwiej możesz zmienić otoczenie. Odciąć się od nieprzyjaznych osób. Niestety nawet w pracy ludzie postrzegani są przez pryzmat wyglądu czy zachowania. Chociaż na pewno nie w takim stopniu jak w czasach szkolnych czy na studiach.
    PrincessOliviaAB ponad 3 lat temu
    @Wzr nikt nie mówił ze będzie to wesoła historia , bądź z happy endem. Niestety 20 late minęło. Odbiło się to dosyć mocno na psychice. Zakładanie co dziennie „maski” innej osoby niż się czuje tez bywa bardzo męczące. Czasami po prostu coś zaczyna pękać w tobie. Starałam się uciec w abdl, jest to moja bezpieczna przystać. Niestety nawet tutaj jestem szykanowana i nie jestem w stanie znaleźć do relacji.
    To co napisałeś na temat pracy trochę się zgadzam. Z drugiej strony jestem niewyoutowana, w tej chwili pracuje w tak nietolerancyjnym miejscu, że jakby się to wydało nie miałabym życia. Od lipca w nowej pracy , ale wątpię aby było lepiej…
    Tati32 ponad 3 lat temu
    To co napisałaś jest bardzo smutne. Niestety żyjemy w chorym kraju, gdzie jakąkolwiek inność traktuje się wrogo. Tak ten naród ukształtowała historia - zabory, komunizm. Wszystko co obce było wtedy złe i to podejście utkwiło niestety w głowach kolejnych pokoleń. Nie zapowiada się, żeby za naszego życia było tu dobrze. Ale na pewno może być lepiej. Dążmy do tego. Wspierajmy się i zmieniajmy świat na lepsze.

    Przesyłam przytulaska. 🤗
    Marcinooo ponad 3 lat temu
    Przykro mi, ale to że myślisz że jesteś dziewczynką wcale nie znaczy że nią jesteś. Cierpisz na zaburzenie tożsamości płciowej. Wmawianie sobie że jesteś dziewczynką wcale Ci w tym nie pomoże.

    To tylko 4 pierwsze odpowiedzi...

    Zaloguj się na swoje konto, aby zobaczyć pozostałe 55 odpowiedzi Przejdź do logowania

    Hej, jest ktoś chętny na spotkanie w Warszawie? #spotkanieMam pytanie używał ktoś może pieluch "Pharma" takie różowe one są na rzepy czy nie? #pytanie #foto Hej i jak wam dzień mija mi właśnie tak , dzień jak co dzień jeśli chodzi o mnie 😅😂Hejo! Mam pytanie co byście poradzili nowej osobie która dopiero się rozeznaje? Może macie jakieś ciekawe historie z początków? Chętnie poczytam :) #początek #pytaniaHejoo💙🧸🍼☁️ Pytanko do osób noszący pampki poza domem, czy zdarzyła wam się sytuacja, gdy w szpitalu lub w karetce personel medyczny odkrył, że macie pieluszke? 🏨💊🩺 może to dość dziwne pytanie, ale przy silnym stresie, czasem...